niedziela, 20 grudnia 2009

Świąteczne porządki

Współlokatorzy wyjechali. Ostatnia wczoraj. Sam zostałem. W tonami śmieci. Ja nie wiem, jak my to robimy...

Powrzucałbym kilka zdjęć, aby zilustrować z czym walczę. Niestety, komputer nadzwyczajnie niespodziewanie odmówił współpracy z telefonem. Powalczę z tym kiedy indziej.

A poniżej utwór, którą puszczam w kółko, szczególnie sprzątając.

 

P.S. Notka z wyprawy wieczorem, tak ok. 21.30 mojego czasu.

1 komentarz:

  1. Nie, żebym miała jakieś ale... aleeee tymi utworkami z animy zaszczepiliście Bubę a że mnie do sprzątania wystarczą Perły i Łotry... więc która się dorwie do kompa ta sprząta :D km

    OdpowiedzUsuń