czwartek, 31 grudnia 2009

New Year's Eve Afyon 2009

Plan:

- piwo

- pranie gaci

- przerwa na piwo

- szocik

- drugi szocik

- trzeci szocik

- pranie koszulek

- przerwa na piwo

- szocik, drugi, trzeci...

- phanie... prania...

- pszerfa

- jeszcze chwila

- wstanie

- shotsik... albo szeszcz...

- c.d.n. :)


No, to na początek zobowiązania:

- sprowadzić wagę do poziomu 85 kilogramów i utrzymywać ją na niewyższym niż to poziomie;

- koniec z fajkami;

- rozpocząć drugi kierunek - zarządzanie zasobami ludzkimi, i mam na nich zrozumieć matę;

- napiszę pierwszy rozdział mojej pracy licencjackiej,

- oraz pierwszy rozdział mojej książki.


A życzenia?

- wrócić cało...

- ... i mieć gdzie wyjechać...

- ... i z kim.

- także dużo weny na blogowanie, bo mam taki jeden pomysł, i jak wypali, to będę wymieniany obok kominka, mediafuna, antyweba jako rewolucjonista w polskiej blogosferze.

- a jak to ma nie wypalić, to wena na książkę ma wypalić.


Jak ktoś ma coś do wypowiedzenia, to ja mogę wypowiedzieć za niego. Sylwek jest u mnie godzinę wcześniej, więc życzenia zawsze będą wypowiedzianie dwukrotnie na Nowy Rok, a liczyć się będą z większym prawdopodobieństwem :).


No, to zdrowie Wasze w gardło moje!

1 komentarz:

  1. Realizacja postanowienia o 85 kg będzie możliwa wtedy i tylko wtedy, gdy wpis będzie wyglądał mniej więcej tak:
    -pranie
    -brak łyku piwa
    -pranie jednej skarpetki
    -brak łyku piwa
    -pranie drugiej skarpetki
    -brak kolejnego łyku piwa
    -pranie gaci
    -brak następnego łyku piwa
    -rozwieszanie prania
    -spojrzenie na pełną butelkę piwa
    I tak trzymać! A postanowienia noworoczne są i tak zazwyczaj do dupy...
    mama ela

    OdpowiedzUsuń